poniedziałek, 15 lipca 2013

Revitalash Advanced - odżywka stymulująca wzrost rzęs.


Kuracja 6 miesięcza (3,5ml) - 330zł
Kuracja 3 miesięczna (2ml) - 250zł

Zawsze byłam w miarę zadowolona ze stanu moich rzęs ale zapragnełam czegoś więcej. Na polskim rynku jest wiele firm które oferują nam "firanki" rzęs. Ja zdecydowałam się na odżywkę z firmy RevitaLash (kuracja 6 miesięczna). 
Produkt prezentuje się bardzo "luksusowo". Przyjemne opakowanie, precyzyjny pędzelek. Czego chcieć więcej.. A no oczywiście  DZIAŁANIA! Na początku stosowania kuracji odżywka delikatnie mnie podrażniała (nie mam zbyt wrażliwej skóry). Zdażało się że produkt dostawał się do oka i wtedy okazywało się jak jest "naładowany". Na pierwsze zauważalne efekty musiałam trochę poczekać. Po ok. 1,5 miesiąca pojedyńcze rzęsy były dłuższe od reszty, wyraźnie się wzmocniły.  W kolejnym rzęsy wystrzeliły do góry i   osiągneły swoje maksimum. Były naprawdę dłuuuuugie a dodatkowo mocno podkręcone na dolnej lini rzęs. Wzmocnione, wydłużone, gęstsze. Część z nich "żyła własnym życiem" i za cholere nie chciały się układać jak reszta.
Po wytuszowaniu końcówki rzes zachodziły mi na brwi. Wiele osób sugerowało że mam rzęsy przedłużone metodą 1:1. Pięknymi rzęsami cieszyłam się przez 3 miesiące. Jednak wszystko co dobre - szybko się kończy. 

Odżywkę posiadam już dłuższy czas (jak widać po opakowaniu). Ilościowo uważam że wystarczy jej jeszcze na tydzien codziennej aplikacji (co i tak uważam za dobry wynik). Stosuję ją jak zaleca producent  2/3 razy w tygodniu dla podtrzymania efektu. 
Zauważyłam podczas demakijażu że sporo włosków wypada. Efekt wciąż się utrzymuje lecz nie jest już tak spektakularny jak wcześniej. Według mnie, aby rzęsy utrzymywały swój stan konieczna jest codzienna aplikacja (bynajmniej w moim przypadku).
Czy warto? Uważam że warto, jednak trzeba się liczyć że po zakończonej kuracji rzęsy po mału wrócą do stanu wyjściowego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz